- Pierwszy filar to jest wsparcie dla osób oszczędzających na cele mieszkaniowe. Jeżeli przez kilka lat będziemy oszczędzali na indywidualnych kontach bankowych to państwo wypłaci nam premie z przeznaczeniem na realizacje celów mieszkaniowych. To może być zakup, budowa lub remont mieszkania – mówi newsrm.tv Michał Krajkowski, główny analityk Notus Doradcy Finansowi.
Kolejny filar to wsparcie dla budownictwa społecznego, dla samorządów. Będą one mogły wnioskować o dofinansowanie w wysokości 35-55 proc. kosztów budowy mieszkań komunalnych. Samorządy czy gminne spółki będą także mogły liczyć na preferencyjne kredyty w Banku Gospodarstwa Krajowego z przeznaczeniem na budowę tanich mieszkań czynszowych.
- Najważniejszym filarem jest budowa przez państwo mieszkań na wynajem. Na gruntach Skarbu Państwa firmy wyłonione przez operatora będą budowały mieszkania. W związku z tym, że inwestor nie będzie ponosił kosztów nabycia gruntu, a tylko koszty wybudowania, przełożyć się to ma na niższe koszty całej inwestycji – wyjaśnia Michał Krajkowski.
Według szacunków rządowych miesięczna opłata będzie wynosić od 10 do 20 złotych za 1 metr kwadratowy. Oznacza to, że mieszkanie o powierzchni np. 50 metrów kwadratowych będzie można wynająć za 1000 złotych. Jest to stawka o około połowę niższa od aktualnych rynkowych cen najmu w dużych miastach.
W ramach programu Mieszkanie Plus możliwe będzie także skorzystanie z opcji najmu z uzyskaniem docelowo prawa własności. W tym przypadku czynsz ma być wyższy o około 20 procent, a właścicielem lokalu staniemy się dopiero po 30 latach.
Z programu teoretycznie będzie mógł skorzystać każdy zainteresowany. Jednak stworzony zostanie system punktacji, który będzie „przesuwał” w kolejce osoby bardziej potrzebujące. Na preferencje mogą liczyć między innymi rodziny z dziećmi. Możemy jednak przypuszczać, że chętnych na takie mieszkanie będzie bardzo wiele osób, w związku z tym na „przydział” będziemy czekać nawet po kilka czy kilkanaście lat.
Kto za to zapłaci?
Przedstawione założenia programu Mieszkanie Plus są jak na razie bardzo ogólne. Do jednoznacznej oceny należy wstrzymać się co najmniej do przedstawienia propozycji konkretnych przepisów i rozwiązań. Wtedy dopiero będzie można ocenić realność programu, źródła finansowania czy koszty realizacji. Słabym punktem wydaje się sposób finansowania przedstawiony w bardzo enigmatyczny sposób. Według Ministra Infrastruktury i Budownictwa Andrzeja Adamczyka fundusz ma finansować się samodzielnie, bez żadnego wsparcia ze środków budżetowych. W ocenie programu należy jednak podkreślić, że przesunięto akcenty w kierunku budownictwa na wynajem. Obowiązujące wcześniej programy Rodzina na Swoim i Mieszkanie dla Młodych wspierały nabywców mieszkań i osoby zaciągające kredyty. Program Mieszkanie Plus ma pomóc tym osobom, które nie mogą zaciągnąć kredytu i samodzielnie kupić nieruchomości.
All rights reserved 2013 - 2024; Deweloper Ads-Center.NET